Moja wieczorna gimnastyka wyglądała dziś następująco:
czas - 5 minut;
ćwiczenia - podskoki, wymachy ramion, skręty i klaśnięcia;
rezultat - 14 komarzyc zgładzonych na śmierć.
poniedziałek, 27 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
blog o podróżach w góry i do głębi: o tych małych i większych i o tej największej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz