czwartek, 23 lipca 2009

burza

Oglądana z wysokości 10 pietra jest mrucząca i przyjemna: to Bozia lampki świeci. Błyskawice długimi smugami rozcinają czarne chmury. Nadchodzi, a skrzypienie i dudnienie jej kroków jest coraz szybsze, głośniejsze. Nagle niebo rozszumiało się deszczem na parapecie. Aż miło popatrzeć, posłuchać.
I wystarczy tylko otworzyć okno, zdjąć niewidzialną osłonę z jedynego otwartego oka 10 pietra, by zrozumieć jaskiniowców i zwierzęta. To dlatego ludzie składali ofiary naturze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz