wtorek, 12 marca 2013

dym

Radiowa "Trójka"podała dzisiaj w sensacyjnej korespondencji z Francji o zimowym katakliźmie, który spadł na ten kraj. Dziennikarz głosem drżącym z przejęcia relacjonował dantejskie sceny rozgrywające się na zasypanych śniegiem dworcach kolejowych i ulicach. Mówił o silnych mrozach, które sparaliżowały życie we Francji i o krzepiących scenach pomocy niesionej sobie wzajemnie przez Francuzów. Brzmiało to niemal jak zapowiedź końca, początek armageddonu. Postanowiłem sprawdzić pogodę we Francji w niezależnym źródle, oto co znalazłem:  
 
Okazuje się, że 1 st. C na plusie to dla niektórych mróz "wyjątkowo silny" ;)