środa, 26 sierpnia 2009
niedziela, 23 sierpnia 2009
wtorek, 18 sierpnia 2009
poniedziałek, 17 sierpnia 2009
piątek, 14 sierpnia 2009
jarmark
Poszedłem dzisiaj zobaczyć co się dzieje na osławionym jarmarku jagielońskim. Moją uwagę przykuło pięknie urządzone stoisko, a na nim: z siana* konie, owce i barany, z siania anioły, dzbany i wóz cały. Taka dosyć oryginalna rzecz, nie ma zbyt wielu osób na świecie, które potrafią zrobić coś takiego. Każdy twór idealnie oddaje proporcje swojego żywego odpowiednika (nawet aniołki są w sam raz takie, że swobodnie mogłyby usiąść na ramieniu). Tym Leonardem w sianie jest Andrzej z beskidu dukielskiego. Z 15 lat temu ukończył filozofię na KUL. Dzisiaj stada skręconych z jego siana koni, kuz i baranów zdobią ogrody wzdłuż Loary, a bożonarodzeniowe szopki - centra europejskich stolic. Ciekawie musi wyglądać jego busik, którym wozi ze sobą tą całą oranżerię. To prawda, że działanie z pasją zawsze przynosi dobre efekty i nawet z takiego siana można zrobić Coś - wiedzą to i widzą wszyscy odbiorcy i klienci, nie wiadomo tylko czy wie to też trawa...
*siano - specjalnie skoszona i wysuszona trawa, jest wykorzystywana jako pasza dla zwierząt lub, ze względu na doskonałe właściwości izolacyjne, jako materiał budulcowy. Można też zrobić z niego coś piękniejszego - tylko trzeba chcieć i umieć.
*siano - specjalnie skoszona i wysuszona trawa, jest wykorzystywana jako pasza dla zwierząt lub, ze względu na doskonałe właściwości izolacyjne, jako materiał budulcowy. Można też zrobić z niego coś piękniejszego - tylko trzeba chcieć i umieć.
środa, 12 sierpnia 2009
me & my mgr
Jesteśmy jak Achilles ścigający się z żółwiem w opowieści Zenona z Elei. Ja jestem co najmniej dwa razy mądrzejszy niż moja magisterka, dlatego dałem sobie dużo czasu na jej wykończenie. Kiedy zbliżam się w pisaniu do ustanowionego przez siebie deadline'u, cel w postaci ukończenia tej pracy jest już jednak dalej. Im więcej rozdziałów pisze, tym więcej podrozdziałów jest jeszcze do uzupełnienia. Niby mam już ją na widelcu, a jednak zawszeć coś jeszcze trzeba dopisać, wstawić dodatkową tabelkę czy wykresik.
W paradoksie Achillesa i żółwia najważniejszy jest wniosek, który mówi, że Achilles nigdy nie dogoni żółwia, mimo że biegnie od niego dwa razy szybciej. Zawsze będzie dzieliła ich zmniejszająca się odległość. A ja na przykładzie pisania swojej magisterki przekonam się czy moim życiem rządzi paradoks...
W paradoksie Achillesa i żółwia najważniejszy jest wniosek, który mówi, że Achilles nigdy nie dogoni żółwia, mimo że biegnie od niego dwa razy szybciej. Zawsze będzie dzieliła ich zmniejszająca się odległość. A ja na przykładzie pisania swojej magisterki przekonam się czy moim życiem rządzi paradoks...
czwartek, 6 sierpnia 2009
kreatywność
Dostaliśmy zlecenie od pewnej dużej korporacji. Zlecenie na przeprowadzenie szkolenia – warsztatu kreatywności. Myślę, że to najwspanialszy temat jaki może sobie wymarzyć każdy trener. Szkolenie, którego cel dopuszcza każdą formę, więc rządzi dowolność i zaskoczenie. Istnieje nieskończenie wiele dróg, które prowadzą do nowego. Nowe jest przecież zawsze tym, czego nie da się zaplanować, przewidzieć. Ta wolność przyprawiła mnie o gęsią skórę, mój pokój zamienił się w bieżnie, a papier szybko zapełnił pomysłami. Jeszcze gdy zasypiałem coś mi się majaczyło w tym temacie...
Na drugi dzień przyszła dodatkowa wiadomość z centrali korporacji. Zawierała gotową prezentacje i projekty wszystkich ćwiczeń - jeśli chodzi o kreatywność to by było chyba na tyle.
Oni na prawdę potrzebują pomocy.
Na drugi dzień przyszła dodatkowa wiadomość z centrali korporacji. Zawierała gotową prezentacje i projekty wszystkich ćwiczeń - jeśli chodzi o kreatywność to by było chyba na tyle.
Oni na prawdę potrzebują pomocy.
poniedziałek, 3 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)