Tomek prowadzi warsztaty z tworzenia witraży. Własnoręcznie wykonać prawdziwy witrażyk to wielka frajda, szczególnie dla dzieciaków. Potem czasami prowadzi jeszcze wycieczkę w góry np. na pobliską Cergową. Ostatnio miał taką grupkę prawie 40 dzieciaków z klas 1-3. Z tych wypraw zawsze wracają nieźle umorusani ale bardzo radośni. Tym razem jednak wszystkim najbardziej podobał się transport. Tomek w swojej osobówce wiózł jedenastu pasażerów: - Jak?
- Na przednim fotelu trójka, a z tyłu to się takich dzieciaków spokojnie mieści piątka i druga piatka u nich na kolanach. No do tego jeszcze - jak to w góry - każdy z plecakiem i dwie tęgie wychowawczynie:) Jak jechaliśmy z powrotem (wtedy na przednim siedziała czwórka, bo wzieliśmy jeszcze Hankę), puściłem na fula naszego bluesa i była niesamowita impreza.
a to teraz na traktory mówi się osobówki?;-)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńzdjęcie zostało zrobione przy innej okazji :)