Z dyskusji czym jest sztuka może czasem coś ciekawego wyniknąć. Mi wynikło, że sztuka to jest, proszę państwa, wyjątkowy stan w umyśle artysty, który pojawia się w reakcji na Coś. "Cosiem" może być np. kawałek betonu, plama farby na płótnie lub pukanie się w czoło - sztuką staje się To w głowie, wtedy gdy percepcji towarzyszą uczucia wyższe (np. zachwyt, katharsis, flow...).
A artystą jest ktoś, kto potrafi po prostu sztukę dostrzec i przeżyć.
A artystą jest ktoś, kto potrafi po prostu sztukę dostrzec i przeżyć.
ehhh, łezka się w oku kręci :)
OdpowiedzUsuń