Prezydentem Słowacji został ponownie Ivan Gasparovic. I rzecz ciekawa: wszyscy pytani przeze mnie Słowacy popierali Radicovą lecz, idąc zapewne za siłą powszechnej supozycji, dodawali od razu, że Gasparovic na pewno zwycięży. Kolejny przykład na to, że batalie rozstrzygają się tak na prawdę w ludzkich głowach.
poniedziałek, 6 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz