piątek, 3 kwietnia 2009

Coś ty Słowacji zrobił, Janosiku...

Hak, na którym zawisł Jurij Janosik wisi teraz w muzeum w Liptovskim Mikulasu.
Czapka Janosika jest głównym eksponatem muzeum w Rużomberoku, a kufajkę wystawiono na pokaz pewno jeszcze gdzie indziej. Banda, której przewodził Janosik, jak na XVII i XVIII w. standardy, była ponoć wyjątkowo rycerska. Nie mordowali podczas rabunków, a zdarzało się nawet, że przychodzili komuś z ratunkiem. Poglądy za to mieli raczej konserwatywne i swoimi łupami dzielili się niechętnie, no chyba że z białogłowami. Kiedy Janosik stanął na pohybel miał 25 lat. Legenda mówi, że w ostatniej chwili zaproponowano mu jeszcze akt łaski w zamian za wstąpienie do wojska, lecz on chwacko odmówił i sam wskoczył na hak. Widziałem to żelastwo z bliska i już wiem jak to było na prawdę...

2 komentarze:

  1. Prawda-unikatowy towar, że też musiał się Tobie trafić...
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wisi zbójnik wisi za pośredni źiebro,
    pytajom się dworscy ka złoto, ka śrebro ?

    Choćbym ja miał wisieć na trziuch siubienicach,
    nie powiem ja dworskim o moich piwnicach.

    Jencom góry jencom, kie Janicka mencom
    Jesce jenceć bedom, kie go wiesać bedom."

    OdpowiedzUsuń