Dzisiaj w drodze powrotnej z pracy do domu, nieopodal naszego mieszkania, zostałem zatrzymany, wylegitymowany i spisany przez policję. Stałem na wietrze przez 15 minut bo tyle, za pośrednictwem krótkofalówki, trwała procedura weryfikacji danych zawartych w moim dowodzie z tym co wie o mnie Komenda Główna.
Czułem się dziwnie.
Jeden przez krótkofalówkę rozmawiał z tym, co miał telefoniczne połączenie z tamtym co siedział obok tego, co miał dostęp do elektronicznej bazy która nie działała - więc szukał ręcznie, w bazie teczek na półce...
OdpowiedzUsuńJest pierwsza połowa dwudziestego pierwszego wieku...
...i policja prześladuje ludzi
OdpowiedzUsuń