Polscy kibice, w perwersyjnym pociągu do sadyzmu od kilku dni niszczą psychicznie czeskich piłkarzy. Właściwie zaczęło się to już zaraz po tym jak w pierwszym meczu Czesi dostali solidne manto od Ruskich: wtedy to na treningi tej drużyny zaczęły walić tłumy gapiów spragnionych pokazu ciamajdowatości. Tysiące kibiców żywo oklaskujących każde byle udane zagranie mówi samo za siebie - niezłe jaja (filmy z tego cyrku można zobaczyć w Internecie). Najbardziej jednak rozbawiła mnie scenka, w której jeden z czeskich piłkarzy nie kryje zdziwienia wobec okrzyku nastolatka przyglądającego się treningowi: "wygracie Euro!". Wszak przekora i ironia to bardzo subtelne kategorie estetyczne, a my - Polacy opanowaliśmy je do perfekcji. Psychicznie Czesi już są zniszczeni, teraz pozostaje tylko zdemolować golami ich budę.
PS. A tak "na chłodno" obstawiam 2-1 dla naszych.
I co mądralo powiesz na inny wynik???
OdpowiedzUsuńps. Drewny Kocur
Sprawdziło się zatem powiedzenie "co cię nie zabije, to cię wzmocni". Czesi się zahartowali ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S'mon
Zapraszam też do mnie:
SmarterThanPhone
HumanLife
Wart to zmienić; kto sieje życzliwość sieje swoje szczęście.
OdpowiedzUsuńhttp://szydelko-asi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRobótki ręczne :)
trzeba to zmienic
OdpowiedzUsuńno wiem, wiem...
OdpowiedzUsuń