środa, 17 marca 2010

radość

Spotkałem dziś kilku uczestników treningu interpersonalnego, który prowadziłem przez ostatni weekend. Spotkanie z serii tych co dają poczucie sensu i radości. W ogóle w tym projekcie od samego początku było wszystko jak należy: badanie potrzeb, przygotowanie programu, negocjacje, ...
Okazuje się, że dobrze zastosowana teoria jest wielce praktyczna. Jakoś po prostu dobrze i miło jest upewnić się, że na pewnym poziomie wszystko jest takie, jak być powinno. Usłyszałem dziś: "zmieniłam się - teraz myślę pozytywnie" i ostatecznie chodzi tylko o tyle, nie trzeba nic więcej.

2 komentarze: