blog o podróżach w góry i do głębi: o tych małych i większych i o tej największej
Ten post powinien mieć podtytuł: Z anegdot śniadaniowych Ks. Zygmunta
a myślałam że był u was biskup...;-)
biskup też był ale to już zupełnie inna historia...
Ten post powinien mieć podtytuł: Z anegdot śniadaniowych Ks. Zygmunta
OdpowiedzUsuńa myślałam że był u was biskup...;-)
OdpowiedzUsuńbiskup też był ale to już zupełnie inna historia...
OdpowiedzUsuń