poniedziałek, 4 kwietnia 2011

po wizycie w Centrum Nauki Kopernik

Na mojego maila spłynęła część rzeczy, które udało mi się stworzyć podczas odwiedzin w Centrum Nauki Kopernik. Dostałem miedzy innymi odcisk swojej dłoni, zdjęcie tęczówki, zapis uwertury, którą skomponowałem rzucając kośćmi do gry, czy sonet który ułożyłem wspólnie z elektronicznym poetą. Oto premiera tego wiekopomnego dzieła:
***

Miesiącem letnim wytrwale poluje

Wie że październik to pora godowa

I zapytany tak konfabuluje

Nie gnębi go już powaga cechowa

***

Zielona najada Pana masuje

W dalekiej Szwecji gdzie topiel cenowa

Nie - brata z zimną krwią nie zamorduje

Egzystencyja jasnooliwkowa

***

W okowach dzierży wrodzona estyma

Wyczuwa zmysłem gdzie płynie benzyna

Płynie zdrój smętny - ognista posoka

***

Jedynie poblask nicości zbyt srogi

Ty który teraz sączysz hańby mroki

Na rondzie głównym miasteczka Sanoka
> Generalnie nie wiadomo o co chodzi ale i tak dosyć to chyba mądre :)

2 komentarze:

  1. MOGĘ POWIEDZIEĆ TYLKO JEDNO "Wyczuwa zmysłem gdzie płynie benzyna..."

    Jak zwykle wzbiłeś się ponad przeciętność.

    OdpowiedzUsuń
  2. tym razem to dlatego, ze miałem do pomocy elektroniczny megamózg

    OdpowiedzUsuń